Najłatwiejszy sposób na sprzedaż… właściwie bez sprzedawania
- Cortiv Results
- 3 maj 2024
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 14 mar

Mało jest rzeczy tak irytujących jak sprzedawca, który próbuje wcisnąć ci coś, czego nie chcesz, nie potrzebujesz i co w zasadzie cię w ogóle nie obchodzi. Który pomimo kilkukrotnej odmowy wciąż próbuje coś z ciebie wycisnąć.
Nie zrozum mnie źle - lubię sprzedaż i mogę docenić, kiedy sprzedawca jest dobry w tym, co robi.
To powiedziawszy… całkowicie rozumiem, dlaczego sprzedawcy mają reputację, jaką mają.
Jednak nie musi tak być. Możesz sprzedawać bez bycia irytującym, pazernym i bez uciekania się do wzbudzania wyrzutów sumienia.
O tym jest ten artykuł.
Jak sprzedawać bez bycia irytującym
Kiedy oglądasz filmy takie jak Wilk z Wall Street, Boiler Room, czy Glengarry Glen Ross, widzisz, w jaki sposób możesz sprzedawać, gdy jesteś manipulującym socjopatą i nie cofniesz się przed niczym.
To jest konwersacja z Boiler Room pomiędzy klientem (K) a sprzedawcą (S):
K: Najpierw muszę porozmawiać z żoną.
S: W porządku, jaki masz rodzaj pracy?
K: Jestem kierownikiem ds. zakupów.
S: Więc podejmujesz decyzje w swojej pracy, prawda?
K: Tak…
S: Więc dzwonisz do swojej żony przed podjęciem każdej decyzji?
K: Wiesz, ymmm, to trochę inna sytuacja.
S: Jak to inna? Poza tym to TWOJE pieniądze. Ty je zarobiłeś. I tylko je inwestujesz, prawda?
Tworzenie porównań solidnych jak mokry karton, mówienie w sposób, wymuszający zgadzanie się z tobą. Tylko po to, żeby osoba wpadła i bezmyślne powiedziała tak, kiedy spytasz ją, czy chce kupić twój produkt.
To wszystko to klasyka w tej branży i… nigdy tego nie lubiłem.
Kiedy o tym pomyślisz, to nie ma sensu.
Jeśli sprzedajesz dobry produkt i klient faktycznie zyskuje go używając, dlaczego miałbyś zbijać niekończące się obiekcje. No chyba, że sprzedajesz jakiś bubel, wtedy nie masz innej opcji.
To jest prawdziwy sekret:
Klienci ci płacą za rozwiązanie ich problemu, a ludzie wciąż tego nie rozumieją. Przez większość czasu sprzedają do złych osób. Próbują sprzedać wszystko i wszystkim, a chyba nie na tym to powinno polegać. Prawda?
Przecież o ile lepiej jest mieć długotrwałą, obopólną współpracę od jednorazowej sprzedaży. Ona nie tylko jest trudniejsza do sfinalizowania, ale także niesie za sobą szereg innych nieprzyjemnych skutków.
Osoba, która czuje się poszkodowana może zacząć niszczyć wizerunek twojej firmy między innymi w internecie, a jak wiadomo w nim nic nie znika. Prowadzi to do coraz trudniejszego procesu pozyskiwania klientów, w efekcie zmniejszając twój przychód.
Przez to jeśli prowadziłeś aktywny marketing, masz coraz mniejszy budżet, który jest coraz mniej skuteczny.Ostatecznie wpadasz w niekończącą się spiralę i coraz gorzej sobie radzisz.
Sprzedażowa cliché, która zmieniła wszystko
Mój starszy stażem kolega powiedział mi jedno zdanie, którego nigdy nie zapomnę:
Ludzie kochają kupować, ale nienawidzą być tymi, którym się sprzedaje.
Powiedział mi to po tym, jak zobaczył moją prezentację. To był jego sposób na powiedzenie, że prezentacja była… słaba.
Skorzystałem z jego rady i zamiast próbować przedstawiać moje oferty cały czas, zacząłem zadawać pytania, kwalifikując klientów i dowiadując się, czy pasujemy do siebie.
Jeśli wyglądało na to, że z jakiegoś powodu nie pasujemy do siebie i nasza współpraca nie ma sensu, robiłem coś rewolucyjnego:
Podziękowałem im za ich czas i zostawiałem ich w spokoju.
To spowodowało 3 rzeczy:
Zaoszczędziło mi niezliczone godziny pracy.
Zaoszczędziło niewypowiedziane ilości frustracji, stresu i napięcia.
Pozwoliło mi spędzić więcej czasu na rozmawianiu z osobami, które faktycznie były zainteresowane.
Sprzedawanie staje się dużo prostsze, kiedy spojrzysz na to z tego punktu widzenia.
Zadawaj pytania, by przekonać się, jaki jest problem.
Powiedz, co twoje rozwiązanie zrobi dla nich.
Spytaj, czy tego chcą.
Nie sprzedawaj słuchawek głuchemu, nie ma powodu, by bez potrzeby narażać się na nieprzyjemne konsekwencje. Te często będą niosły za sobą dużo większe skutki, niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.
Wypróbuj to na własnej skórze. Myślę, że bardzo ci się spodoba i już nie wrócisz do “tradycyjnego sposobu”, jeśli nadal z niego korzystasz.
Z pewnością jest to najłatwiejszy sposób na sprzedaż i znacznie lepszy niż wywieranie presji, manipulowanie ludźmi i trwanie w niekończących się dyskusjach. Tylko po to, by ostatecznie skończyć z miernymi wynikami.
Comments